Zdania są podzielone. Drzewa miały zostać wycięte, bo rosną w skrajni jezdni, droga jest za wąska i niebezpieczna, a ludzie chcą normalnie dojeżdżać do domów. Bez wycinki nie można drogi wyremontować, bo nie spełnia norm w zakresie szerokości. Druga strona sporu chce pozostawienia drzew dla walorów przyrodniczych. Brak możliwości kompromisu - jak to u nas.